Delegacja, złożona z Patrycji i Dymitra, wybrała zdjęcia i zaplanowała pokaz tak, żeby jak najbardziej zaciekawić młodych słuchaczy.
Kiedy przybyliśmy do szkoły, powitała nas p. Agnieszka, która koordynowała całe przedsięwzięcie oraz zapewniła sprzęt do wyświetlania zdjęć. Dzieci niecierpliwie czekały pod klasą, podczas gdy my przygotowywaliśmy się technicznie.
Liczyliśmy na to, że zaskoczymy dzieciaki ciekawostkami o dzikich, egzotycznych zwierzętach, ale prawda jest taka, że uczniowie drugich klas w szkole "94" mają bardzo dużą wiedzę o zwyczajach zwierząt i...to one nas zaskoczyły. Znały odpowiedzi na większość przygotowanych przez nas pytań! Za to z zainteresowaniem słuchały opowieści z podróży: o tym, jakimi samochodami podróżujemy i dlaczego możemy przez wiele dni nie odwiedzać hoteli ani kempingów, o tym, jak bardzo odmienne jest codzienne życie ich rówieśników w Gambii czy Senegalu oraz o tym, że dzieci w każdym zakątku świata mają wspólną cechę - lubią się bawić i są bardzo ciekawe świata. Podkreśliliśmy, że mimo tego, że mieszkańcy Afryki czy Azji wyglądają inaczej, są takimi samymi ludźmi, jak Europejczycy - dlatego każdego człowieka - niezależnie od koloru skóry czy ubioru - należy traktować, jak równego sobie i przyjaźnie się do niego odnosić. Uśmiech otwiera wiele drzwi i pozwala przekroczyć niejedną granicę.
Porozmawialiśmy o żyrafach, zebrach, krokodylach, małpkach i innych afrykańskich żyjątkach. Zwróciliśmy uwagę na zagrożone gatunki i rolę człowieka w ich ochronie.
Przedstawiliśmy historię Orzeszka, afrykańskiego psa, który towarzyszył nam na jednym z kempingów i nawet nauczył się reagować na polską komendę: "siad!"
Przybliżyliśmy też historię jednego z psów Martina, Lassego, który pracował jako pies zaprzęgowy w Finlandii, ale nie było jego przeznaczeniem bycie psem pociągowym - został zabrany przez Martina i wiedzie teraz życie podróżnika (wraz z najlepszym kumplem - małym, walecznym psem o imieniu Tigrys), tak, jak jego właściciel.
Na koniec pokazaliśmy kilka zdjęć polskich zwierząt, podkreślając, że nie tylko w dalekich krajach jest ciekawie - czasem wystarczy po prostu wyjść z domu, żeby zaobserwować coś interesującego. Każdy spacer może być podróżą i przygodą - ot, tuż za naszym progiem, nad rzeką Świder, można spotkać takie kolorowe ptaszki:
Kiedy skończyliśmy opowiadać, dzieciaki zadały nam kilka dodatkowych pytań. My przeprowadziliśmy "konkurs dla uważnych" z drobnym upominkiem dla zwyciężczyni. Wszystkie dzieci dostały od nas pocztówki z widokami z naszych wypraw. Kiedy zakończyliśmy prelekcję, zostaliśmy ponownie zaskoczeni - uczniowie przygotowali dla nas wspaniałą laurkę oraz podarowali nam wielkie pudło czekoladek. Zupełnie się tego nie spodziewaliśmy! Laurka zyska miejsce w specjalnym albumie z pamiątkami, a czekoladki....cóż....bardzo nam smakowały :))
Zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie i zostaliśmy zaproszeni na kolejną prelekcję, bo temat podróży i przygód wcale nie został wyczerpany!
Po tym pierwszym wystąpieniu publicznym, zgodnie doszliśmy do wniosku, że nie będzie ono ostatnim. Świetnie opowiada się przed dziecięcą publicznością, która tak chętnie słucha. Mamy nadzieję, że zgłoszą się kolejne szkoły, w których moglibyśmy poopowiadać o naszej pasji podróżniczej i zaszczepić w dzieciakach chęć poznawania świata, bo taka jest misja projektu opentravelers.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz